Cookie Control - W związku z nowym prawem Unii Europejskiej jesteśmy zobligowani poinformować, że nasza strona używa Cookies (ciasteczek) do przechowywania informacji np. o tym kiedy się zalogowałeś. Używają tego wszystkie strony w internecie, natomiast obywatele Euro-landu muszą zostać o tym poinformowani drugi raz i kliknąć przycisk \"Akceptuj cookies\".
Podczas powrotu do swojego domu, Korzen-San zauważa przybyszy z odległej krainy. Szybko okazuje się, że nie mają oni pokojowych zamiarów. Bohater będzie musiał stawić czoła najgroźniejszemu przeciwnikowi jakiego widział świat.
Bardzo fajna mapa. Jeżeli chodzi o sam motyw przewodni w stylu 'Odbij ziemie przodków i zniszcz wroga' to koncept głównej mapy nie jest niczym oryginalnym, jednak nie jest to z kolei znaczącą wadą. Tytuł jest moim zdaniem troche mylący co do kontentu mapy. Sąsiednie wioski sprzymierzeńców wydają się być dość odległe dopóki porządnie nie rozbuduje się własnej osady, co jest przyjemnym efektem do doznania podczas rozgrywki - to co na początku wydawało się obce i egzotyczne po kilku godzinach gry jest po prostu ubitym szlakiem handlowym. Zirytował mnie fakt, iż dostaje się na start prowizorycznie gotową wioskę, zamiast pustego terenu z garstką cywili i kobiet, ale rozumiem że tego wymaga fabuła i imersja na mapach singleplayer. Podobała mi się różnorodność trybutów i możliwość stworzenia wielonacjowej armii, jednakże brakowało mi do tego takiej puenty jaka jest na koniec Bram Asgardu w stylu 'różne kultury zostały zjednoczone', ale to tylko detal.
Submisja była zajebista pomimo tego że była krótka. Pobodnie jak kiedyś Łowcy Pustyni 2 od razu skojarzyli mi się z Twierdzą Krzyżowiec przez ogrom pustyni i odsłoniętą na start całą mapę, tak teraz tutejsza submisja skojarzyła mi się od razu z bitwami z gry Centurion (1990). Submisja ta zachowuje moim zdaniem złoty środek pomiędzy takimi gdzie wystarczy przemaszerować sobie bohaterami z jednego końca mapy na drugi, a takimi posiadającymi mikro-nawalankę gdzie trzeba robić kilkanaście save'ów żeby jeden żołnierz więcej przeżył potyczkę.
Z fabuły podobał mi się końcowy monolog nawiązujący spójnie do filozofii nihilistyczno-buddyjsko-stoickiej. Chyba jeszcze nigdynie widziałem w jakimkolwiek dziele kultury tak porządnego uzasadnienia przez antagonistę dokonywanego zła. Ciekawe było niekonwencjonalne landscape'owe oznaczenie portali, ale przydałby się vertexcolor lub coś innego, żeby było dokładnie widać ich granice, bo za pierwszym razem teleportacja mi nie zadziałała.
Irytowało mnie, że jeden z bohaterów zaliczał się do żołnierzy i cały czas trzeba było go manualnie odznaczać. Trybuty o ile były przydatne, o tyle pozwalały rozwinąć armię nieproporcjonalnie do wydajności żywieniowej wioski, co w moim przypadku spowodowało kilkukrotne dobicie do limitu populacji uniemożlwiając tym samym spawnowanie się pełnowymiarowych ataków na świątynię. Reference do community były bardzo subtelne umożliwiając rozbawienie starych wyjadaczy jednocześnie nie powodując zagubienia w fabule dla 'niewtajemniczonych' graczy, co mam wrażenie że było uprzednio problemem w np. Powrocie Gato. Surowców było pod dostatkiem i mapa posiada fajne miejsca na opcjonalną relokację wioski po skończeniu głównej misji. Ogólnie gameplay był przyjemny dla mnie. 5/5
Plusy:
- Terenowo - bardzo ładnie wykończona mapa, chociaż nie przypadły mi do gustu wioski,
- Submisja - super pomysł, chyba pierwszy raz się z takim konceptem spotkałem, gdyby nie nieudolność silnika culturesa możnaby z tego zrobić super tryb,
- Utrzymanie obelisku - misja zrobiona naprawdę w moim guście, jest to coś co jest najbardziej w mojej ocenie klimatyczne w serii gier Cultures czyli obrona jakiegoś obiektu, czy Piramidy z Giza czy misja z tej mapy świetnie oddają klimat heroicznej obrony - chociaż tutaj była łatwa
- "Ikonki" osób w dialogach - mały szczegół, ale super rozwiązanie, na pewno każdy zwrócił uwagę na to uwagę. Jest to dużo czytelniejsza i ładniejsza forma przedstawienia dialogu,
Minusy:
- Nazwy bohaterów - to już kwestia gustu, dla mnie trochę psujące klimat nazwy bohaterów czy momentami aklimatyczne dialogi - ale taki urok map jozefa,
- Spodziewałem się więcej - Na pewno nie jest to najlepsza mapa jozka a nawet stwierdzę, że spodziewałbym się po niej więcej.
- Brak epickości - mapa trochę przeleciała mi bokiem, mimo przyjemnego gameplayu to brak mi w niej było jakiś klimatycznych miejsc czy wyżej wspomnianym heroicznych walk,
- Wioski graczy - dosyć puste i po prostu średnio wyglądajace optycznie,
Podsumowując dałbym 8/10, ale z racji, ze to jozek to dla motywacji 7.5/10
Świetna mapka! Każdy znajdzie tutaj coś dla siebie, zaczynając od fabuły a kończąc na wielkich bitwach, które wszyscy lubią. Autor zadbał o każdy najmniejszy szczegół na mapie, co czyni ją po prostu piękną. Mapa nie jest taka prosta do przejścia jakby się mogło wydawać, ale moim zdaniem to jest na plus. Dialogi fajne, warte przeczytania. Szkoda, że lagują postacie podczas dużej ilości walczących wojowników, szczególnie szkoda ostatniej potyczki. (trochę mi to przypomina Lotra jak idą pod Czarna Bramę xD). Wioski sojuszników po przejściu krótkiej fabuły po prostu "są", szczególnie Bizantyjczycy. Nie jest to najlepsza z twoich map, ale i tak czekam na więcej. Milutko spędzony wieczór
PS Jak ktoś nie chce się bić z wężami na otwartej przestrzeni to można wykorzystać fakt, że potrafią gonić całą mapę (dla leniwców)
Powiem wam szczerze że mi się podoba fabuła ale jest jednak drobny szczegół czyli za mało jest wiosek to jest raz bo iż w każdej fabule musi coś się opowiadać o danej wiosce lub akcji jeżeli chodzi o pracę jaką włożyli twórcy to szczególnie najlepsi to jest naprawdę bomba i strzał w dziesiątkę dlaczego w 10 bo iż podobają mi się walka że trzeba uwolnić miasto które zostało zrujnowane i miasto za to dziękuję to jest pierwsza rzecz a drugą rzeczą to jest kolorystyka jest świetna ale szkoda że nie ma tak zwanego tak że jak się nie zdąży uratować wszystkich przed czasem to Zohan rzuca urok czyli trzęsienie ziemi i wyniszczenie gracza 0 czyli wykasowanie gracza 0 z planszy ale chciałbym oświadczyć i przedewszystkim pogratulować Rumu,Mikulusowi ,Aresowi i przedewszystkim Jozenkowie za ciężką pracę i determinację w ten ciężki wkład pracy nad projektem tejże mapy dlatego moja ocena jest taka że daję 9/10 życzę wam wszystkim udanego dnia oraz dozobaczenia
Bardzo dobra mapa, fajnie się bawiłem przez kilka godzin. Fabuła dość ciekawa i wciągająca, po rozwaleniu twierdzy miałem takie "to jeszcze nie koniec?", więc trzeba było poświęcić więcej czasu na grę.
Submisja dość oryginalna, co zasługuje na wyróżnienie.
Przemyślenia filozoficzne na końcu mapy to dość ciekawy rodzaj zakończenia i nawet fajnie jakby było tego więcej.
Jedyne do czego sie uczepie to ataki na wioskę. Na początku wydawało się, że będzie ostra jazda, więc przyszykowałem masę wojsk, a potem okazało się, że się kończą ale nie będę ucinał przez to punktów. No i jeszcze AI Bizantyjczyków i Górników nie jest w stanie dokończyć swych budynków ale to szczegół.