Cookie Control - W związku z nowym prawem Unii Europejskiej jesteśmy zobligowani poinformować, że nasza strona używa Cookies (ciasteczek) do przechowywania informacji np. o tym kiedy się zalogowałeś. Używają tego wszystkie strony w internecie, natomiast obywatele Euro-landu muszą zostać o tym poinformowani drugi raz i kliknąć przycisk \"Akceptuj cookies\".
Niewielkie plemię Wikingów zauważa, że ostatnio nie przybywają kupcy z sąsiedniej wioski. Szybko okazuje się, że geneza problemu jest dużo bardziej skomplikowana...
Mapa na CN-moda. Link jak ktoś nie ma: http://culturesnation.pl/serwerdownload.php?cat_id=8&download_id=344
Jak na początku mapa baardzo mi się podobała to potem przez niepotrzebne nic nie wnoszace wstawki w tekstach nie czuć było tego całego klimatu co był na poczatku, oczywiście że chciałem zaatakować pomaranczowych franków, ale nagle wyswietlil mi sie tekst ze jak ich pokonam to przegram, co nie jest uzasadnione w zaden sposob, nie łatwiej było im dać braku zmoliwosci zmiany stosunków? ja zawsze rozwalam wszystko co moge na mapie potem, a tutaj sie zawiodłem że tak mało mogłem zrobić, ja rozumiem, że fabuła itp ale ci frankowie potem nie robili nic.
W pewnym momencie mapy też czułem że nie wiem co mam robić, szukanie trzech przywódców na ślepo było dziwnym przeżyciem, autor podczas testów na pewno inaczej to odczuwał - bo znał mapę na pamieć, i tutaj właśnie potrzeba odpowiednich umiejętności level designu, kiedy trzeba umieć wczuć się w gracza jako twórca mapy, pomyśleć czy on który nie zna terenu wie co robić i nie zagubił się w misjach.
A co do ataku na wyspę, który trzeba przeprowadzić to ogólnie tak: same ataki statkami są baardzo oporne i nie zależą do najciekawszych elementów culturesa, a utrudnianie tego ataku przez stawianie mostu na środku (który blokuje katapulty) jest też czymś co mi się nie podobało. Pokonanie bazy czerownych bez użycia katapult było praktycznie niemożliwe, musiałbym zrobić naprawdę pożądny handel na potki żeby tego dokonać. Więc musiałem się pierdzielić i srasznie mi sie nie chciało ale przewiozłem jakos te katapulty na drugi brzeg mostu i potem to już z górki.
No i brakowało mi też jakieś interakcji między czerwonymi, a czarnymi, pokazanie jakieś wojny, że siebie atakują, jak to miało miejsce na nowej mapie aresa, a oni w pewnym momencie stoją i tylko wieża oddaje pojedyńcze strzaly w stronę drugiej wieży
Samych też przywódców miast osobiście zamieniłbym te elementy otoczenia (królów i informatora) na wojownikow np z obwódkami bohaterów, byłoby bardziej klimatycznie.
W niektórych miejscach mogłoby być też mniej płąsko.
Ale poza tym to mapa jest bardzo dobra w pozostałych aspektach i moim zdaniem najlepsza mapa emilanda do tej pory.